Zacznijmy od początku, czyli od maja 2018r. kiedy to Google oficjalnie zapowiedziało zmiany związane z Mapami. Wszystkie zmiany, które zostały wprowadzone dotyczą działania API oraz trafy opłat za korzystanie z usług Map.
Początkowo zmiany zostały zaplanowane na początek czerwca, przełożono je jednak na lipiec 2018r.. Wszystkie zmiany zostały dokładnie opisane na blogu Google.
Co dokładnie się zmieniło?:
Uproszczono reguły wyceny dla oferowanych systemów API, z 18 do tej pory istniejących do trzech podstawowych grup: mapy, ulice i miejsca.
- Naliczanie opłat zostało jedynie w formie płatności miesięcznych (pay as you go).
Do tej pory oferowane darmowe mapy bez limitu wyświetleń zostały ograniczone do 28000, każde przekroczenie tej ilości wymaga opłaty w kwocie 7$ za 1000 wyświetleń. Szczegółowy cennik obejmujący nadchodzące zmiany dostępny jest na stronie Google Maps Platform.
Aby korzystać z częściowo darmowej mapy należy podpiąć kartę płatniczą do konta Google, z którego korzysta się z interfejsu Google Maps. Kiedy nastąpi przekroczenie ustalonego przez Google limitu poprzez przyłączoną kartę, będą generowane obciążenia za wykorzystane dodatkowe progi wyświetleń.
Konieczne jest posiadanie indywidualnego klucza dla każdej aplikacji, która korzysta z Google Maps API. Wcześniej opisany brak wprowadzonych wymogów będzie widoczny poprzez widniejący i opatrzony znakiem wodnym na mapie napisem – „for development purposes only”. Sama jakość Mapy zostanie przy tym również obniżona.
Wszystkie wprowadzone zmiany spotkały się, jak można było to przewidzieć, z dość negatywnym odbiorem użytkowników Internetu i firm wykorzystujących Mapy w biznesie. Cała zmiana regulaminu Google tyczy się wszystkich użytkowników korzystających z tego narzędzia.
Warto jednak zwrócić uwagę na wiele innowacji wprowadzonych do Map przez firmę, która zapewnia: aktualizację miejsc, możliwość widoku street-view, widoczność miast w bryłach 3D, pozostawiając jednocześnie konkurencję w tyle. Z pewnością można dopatrzeć się w tym praktyk monopolistycznych, ale do tego typu działań w obecnych czasach przywykli już chyba wszyscy.
Oczywiście dla osób, które poszukują innego rozwiązania pozostają źródła na platformie OpenStreetMap. Alternatywą mogą być tutaj wykorzystywane Mapy oferowane przez Bing.